Druga strona quillingu, czyli papierowy bezsens.

No to czas na historyjkę! xD

Ukończyłem dzisiaj jedną z quillingowych prac i jak to zwykle po skończeniu zacząłem jej robić mnóstwo identycznych zdjęć, żeby móc wybrać te najlepsze

Gdy szedłem po raz dziesiąty do kuchni z pracą (bo tam jest najlepsze światło  ), przez przypadek spojrzałem na kartkę z drugiej strony pod światło. Ugh, nie wiem jak to powiedzieć ;_; Trzymałem pracę zwróconą do mnie tyłem, przodem w stronę słońca. Chyba każdy zrozumie o co chodzi xD

Jak można się domyślać praca prześwitywała na drugą stronę. Ale nie tak zwyczajnie, bo jak się okazało taki wygląd spodobał mi się nawet bardziej niż w oryginale

Zrobiłem kilka zdjęć, żebyście mogli zobaczyć jak to wygląda:
  

Jakoś tak strasznie spodobał mi się wygląd moich prac z tej strony, więc chciałem się tym z kimś podzielić
Tak sobie myślę, że będę teraz do każdej pracy dołączał odwróconą wersję, bo lepiej dzięki temu widać ułożenie części i ogólnie fajnie to wygląda.

Tak, koniec mojej historyjki :>